Tradycyjne pory roku oraz donieckie pory roku |
W Doniecku nie ma pór przejściowych. Jednego dnia nosisz zimowy płaszcz, następnego biegasz w koszulce na krótki rękaw i nikogo (no dobra, prawie nikogo) to nie dziwi. Działa to również w drugą stronę i zima może cię zastać w trampkach. A jeśli ich podeszwy są pęknięte, to już w ogóle nie jest fajnie. Wiem co piszę. W tym tygodniu w środę było +30, w czwartek +20, w piątek +10. Dlaczego? Przez deszcz.
Deszcze w życiu widywałam różne. Widywałam je również w różnych krajach. Berlińska burza sierpniowa na długo zapadła mi w pamięć (a jeszcze bardziej cudowne niebo po burzy). Cholerny deszcz w Sewilli również (padało mało intensywnie, ale za to przez miesiąc non stop, a w stolicy Andaluzji, jak i w pozostałych jej częściach, rynien i studzienek kanalizacyjnych można ze świecą szukać, więc Plaza Nueva zamieniła się w jezioro, a przejście Puente de San Telmo w suchym ubraniu było niewykonalne). Ale tego, co przeżyłam 24.05 w Doniecku nie zapomnę nigdy.